Dźwięk [e] czyli „e uśmiechnięte”
W języku francuskim, inaczej niż w języku polskim, występują dwa rodzaje „e”: uśmiechnięte i poważne. Przysłuchajmy się dźwiękom „e” w słowach użytych w dialogu…
[e] [ε]
c’est
mes
des
qu’est ce qui se passe?
les
cahier
tais-toi
tu t’appelles
je m’appelle
c’était c’était
Widzicie różnicę? Czy to drugie [ε] coś Wam przypomina? Tak naprawdę, wymawia się je tak jak polskie „e”.
Francuski dźwięk [e] różni się od wymowy polskiej samogłoski. Żeby nauczyć się go wymawiać, najlepiej przypomnieć sobie dowcip o żabie…
Przychodzi żaba do fotografa i mówi: „Czy mógłby Pan mi zrobić zdjęcie? Ale chciałabym mieć takie maleńkie usta w ciup.” Fotograf odpowiada: „Proszę bardzo, ale jak będę robić zdjęcie, proszę powiedzieć ”. Biedna żaba jednak się pomyliła i w momencie naciśnięcia migawki dobitnie i wyraźnie wyrzekła .
Wyobraźmy sobie jak żaba wypowiada to słowo i spróbujmy za jej przykładem jak najszerzej rozciągnąć kąciki ust i wypowiedzieć «EEEEEEE». Wychodzi?
A teraz wyobraźcie sobie, że jesteście Stefanem i przedstawiacie się właśnie Julie. Mówicie „Stééééééphane” z taaaaakim uśmiechem (taaaaaki = bardzo, bardzo szeroki i uśmiechnięty ).
Inspirując się dowcipem o żabie, możemy dźwięk [e] możemy sobie nazwać „żabim”, „szerokim”, albo „uśmiechniętym”
« e » uśmiechnięte czytamy zawsze kiedy w pisowni nad « e » pojawia się akcent (taka kreseczka – tak jakbyśmy chcieli postawić pierwszy spadek daszka :
/\
é <-> dźwięk [e]
génial
enchanté(e)
Stéphane
c’était
j’ai pensé